2 czerwca 2014

5.Przeszłość.

Po dłużej chwili chłopak zasnął a ona? Bała się zamknąć oczy ,bała się,że kiedy znów je otworzy napotka zimną pościel i brak ukochanego. Nie ufała mu teraz to do niej dotarło.Jej wzrok utkwił w suficie. Myśli wędrowały miliony lat świetlnych od miejsca pobytu kochanków. Był jej ideałem,kochanek z najpiękniejszych marzeń..
Nie spał ,udawał. Widział jej niepewność to bolało ale nie dziwił się zachowaniu dziewczyny. Skrzywdził ją miała do tego prawo. Zaskoczyła go swoim wcześniejszym zachowaniem i namiętnością. Nabrał duża ilość powietrza i szybko je wypuścił.
-bardzo żałuję,żałuję . .-mówił nadal z zamkniętymi oczami.
-czego?
-wyjazdu Sakura..musze zerwać z światem w który wprowadził mnie wuj.
-Madara??
-tak Madara..
-nie lubię tego imienia..ma w sobie coś mrocznego..budzącego strach..
-w pewnym sensie to się zgadza.. powinien budzić strach..
-czemu??
Mężczyzna wstał i ubral bokserki. Podszedł do dużej szafy, okazało się ze owy mebel ma dwa dna. Na pierwszym znajdowały się pudła z butami,drugie chowało straszna tajemnicę. Wyciągnął pistolet który pokazał różowowlosej . Spoglądała na rzecz w jego ręku,przerażenie ogarnęło jej ciało.
-skąd..po co..czemu?-szeptala.
-musiałem cie uświadomić..ten wyjazd..przekreślil moje stare życie..te morderstwa o których było tak głośno w tamtym roku.. to wszystko wujaszek i jego banda.. ja się stawiałem..za to zabił mi brata przynajmniej tak myślał..mniejsza o to.. ja wiedziałem ze wrócę tutaj do ciebie i dlatego nie chciałem..-zacinal palce na broni-wuj nie zginął w wypadku..to kula z tego pistoletu odebrała mu życie..
Zamarła. Wyciągnęła narzędzie zbrodni z jego ręki . Rzuciła je do szafy i zamknęła.
-to przeszłość..przed Tobą przyszłość i do jasnej cholery nigdzie nie jedziesz..mieszkanie sprzedaż stąd a dokumenty tez za opłatą opanujesz tu. Nie ma ale !-powiedziała pewnym głosem.
-To moja sprawa . .
-rozumiem . W takim razie . . To twoje życie a w nim już nie ma działu o nazwie "Sakura Haruno" to koniec Uchiha.
Szybko wstała, złapała ubrania i wyszła. Zostawiając go samego z bólem i strata. Stał jak skała zimny i twardy . Z samotni wyrwał go krzyk. Głos należał do kobiety która była sensem jego bezwartościowego życia. Wypadl z pokoju lecz to co zobaczył . . Nie mieściło się w jego głowie.
-Itachi!zostaw ją to mnie szukasz!
Mężczyzna rzucił dziewczynę na podłogę. Po czym uderzył ją w brzuch . Zgieła się w pół. Z jej ust wypłynęła krew.-zabije Cię !-warknął.
-jak możesz zabić osobę martwą?osobę która zginęła przez ciebie ?
-pomogłem ci uciec czego jeszcze chcesz ?!?
-jej-spojrzał na obitą Sakurę.

________________________________________________________________________




biznesmeni ! :3
Przepraszam że tak krótki wpis ;ccc ale za dużo nauki ;ccc

2 komentarze:

  1. Tak jak myślałam! Wszystko przez Madare, ale...
    Tej końcówki to się nie spodziewałam o.O
    Czyżby szykowała się jakaś akcja życie za życie? *o*
    Jest tylko jedno, ale...
    Czemu tak krótko? ;c
    Poza długością wszystko mi się podobało^^
    Czekam na nexta ;D
    Weny!

    ~Dotaka
    ->http://byakko-moj-swiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. WTF?! O co tu chodzi?! Coraz więcej tajemnic! :D

    OdpowiedzUsuń

Szablon wykonała Sasame Ka dla Zaczarowane Szablony