29 lipca 2014

13.Troska.






"Do serca drugiego człowieka Nie prowadzą szerokie drzwi,Lecz wąskie ścieżki."





Kiedy Hinata wsiadła na motocykl i odjechała poczuła jak powietrze robi się ciężkie a ręce nerwowo drgają.Serce kobiety wybijało dziwny rytm,który brzmiał dość niepokojąco.Panika?Nie,ona nie może teraz uciec.Czarne tęczówki bezczelnie lustrowały jej sylwetkę.Pośród tysięcy ludzi przed nią musiał stać właśnie on.Wypadało się odezwać,chociażby dlatego,że nieznajomymi na pewno nie byli. Sasuke przeklął pod nosem na Naruto,rozpiął skórzaną kurtkę i włożył ręce do kieszeni.Uciekała przed jego wzrokiem,lecz nie potrafiła ulec pokusie.Przygryzła lekko dolną wargę w akcie bezradności,przymknęła swoje powieki i zacisnęła dłonie.Wzięła głęboki wdech po czym kąciki jej ust lekko uniosły się ku górze.Czuła na sobie jego spojrzenie.Znów badał ją centymetr po centymetrze.
-Co ty tu robisz?-spytała spokojnie.
-Stoję jak widać.-odparł zakładając ręce na klatkę piersiową.Na ten widok lekko ściągnęła swe brwi i prychnęła donośnie.Następnie wzięła kilka głębszych oddechów.
-Muszę ci przyznać Uchiha,wolę rozmowy z twoim bratem.-warknęła.
-Z kim?-spytał nieco zdziwiony.
-Itachim Uchihą-stwierdziła zadziornie.

-No tak, nie stać cię na opłatę tatuażu w tradycyjny sposób to oferujesz mu siebie Cherry?-zadrwił.
Uniosła delikatnie głowę a jej oczy wyrażały czysty gniew.Bez namysłu zamachnęła się i szybko uderzyła mężczyznę w twarz.Spojrzała na swoją dłoń a później na czerwony ślad na policzku Sasuke. Chłopak uśmiechnął się i powoli zapiął suwak.Ostatni raz prze skanował ciało dziewczyny i wsiadł na motor,rzucił kask w jej stronę.Kiwnął głową na rozkaz zajęcia miejsca za nim.
-No chyba sobie żartujesz.-jęknęła.
Obserwował w spokoju jak powoli wsiada na pojazd z czarnymi felgami.Mruknęła coś pod nosem,coś niezrozumiałego.Poczuł jak jej drobne dłonie zaciskają się na jego bokach.Ruszył z piskiem opon.Kiedy rozwijał dość duże prędkości,nawet nie drgnęła.Jechała jak zawodowiec,wiedziała kiedy i jak reagować aby zgrać się z maszyną. Zaimponowała mu swoją postawą.Poczuł nagle coś mokrego,kiedy się zatrzymał krople wody już swobodnie spływały po ich ciałach i rozgrzanym motocyklu.Po chwili oboje poczuli chłód spowodowany przemoczonym odzieniem.Oparła się o ramię bruneta i wpatrywała się w okolice.Znajdowali się na dość wysokiej skarpie dookoła otoczeni byli wodą i skałami. Na takim tle wyglądała zjawiskowo,dama o śnieżno białym uśmiechu i bladej skórze. Zadarła głowę do góry,zagryzła w zamyśleniu dolną wargę.Zamrugała odpędzając od siebie niechciane myśli.Widział,że coś ją gryzie,przy najmniej takie miał wrażenie ale co on może wiedzieć. Kobieta ta jest niczym księga,często otwarta lecz są chwilę w których otacza się barierą której nic nie przebije i to właśnie ten moment.
-Wiesz Uchiha?To miejsce ma w sobie coś taką..-zamilkła.
-Głębię-zakończył jej wywód. Spojrzała na niego zaskoczona.-Wiesz Cherry..czasem warto myśleć tylko o sobie mimo ,że dla innych staniesz się potworem-wymruczał.
-O czym Ty mówisz?-wzdrygnęła się.
-Rozmawiałaś z Itachim,wiesz więcej niż powinnaś.-warknął.-Wiesz za dużo,to niebezpieczne.
Powietrze znów zrobiło się ciężkie a atmosfera napięta.Mimo tego cisza,która otoczyła wszystko była dobra,była lekka.Przyciągnął ją do siebie co wywołało cichy jęk,który uniósł się na długie kilometry wprost do nieba.Niedaleko płynął strumyk,na brzegu urwiska wypatrzyła wodospad. Szukała szczegółów odwracających uwagę od głębi spojrzenia mężczyzny. Poddała się i zatonęła,poszła na dno tego oceanu czerni.U ich stóp rozciągała się zieleń traw a gdzieniegdzie można było dostrzec kwiaty. Małe,białe stokrotki i koniczynę,która ponoć przynosiła szczęście.W oddali śpiewały ptaki,głosząc światu swą radość.A ona trwała,jego objęcia dostarczały jej poczucia bezpieczeństwa.Ten dotyk wyciszał ciało i duszę.
-Lubię ryzyko.-szeptała.Oczy Sasuke zyskały na wielkości,patrzył na kobietę niczym na uciekiniera z domu dla ludzi psychicznie chorych.-Uzależniłam się od spokoju,opłakiwania moich porażek i zamartwiania się na zapas.Ale w tym wszystkim zapomniałam żyć.-westchnęła głośno.-Moje życie to cykl porażek,więc co mi szkodzi zaryzykować?Znów poczuć,że żyję.-Mówiąc to wpatrywała się w oczy,które przypominały jej w tym momencie gwiazdy,potężne i ustalające własne drogi,prawa ale były one przede wszystkim dumne.
-Więc to ciągnie do ciebie Itachiego.-stwierdził.
-Co takiego?
-Nieobliczalność Sakura.-puścił ją.
Wykorzystała to natychmiast odskakując kawałek co okazało się wielkim błędem. Noga ześlizgnęła się z wielkiego kamienia ,który dzielił ją od upadku w objęcia zimnej otchłani.Mimo szybkiego rozwoju wydarzeń brunet zdążył chwycić jej kruchą dłoń.Ogarnął ją strach,zbladła,rozglądała się dookoła po czym zacisnęła powieki.Mężczyzna spiął mięśnie i momentalnie podciągnął kruchą dziewczynę ku górze.Kiedy znalazła się już na twardym,stałym gruncie jęknęła powoli otworzyła oczy,jej skóra nadal przypominała kartkę papieru. Ręce drżały a tęczówki zaszły dziwną mgłą.
-W porządku?-dziewczyna zrobiła niesmaczną minę.
-Daruj sobie udawaną troskę.-warknęła nagle.
-Okej,niech ci będzie-bąknął obojętnie.-A teraz bez udawanej troski,koniec wycieczki.
W ciszy ruszył do motocykla ale w połowie drogi zwolnił a po krótkiej chwili zatrzymał się.Odwrócił się i szybko rozpoczął marsz w stronę dziewczyny. Gniew wypływał z jego ciała z każdym najmniejszym ruchem,gestem i spojrzeniem.Szarpnął różowowłosą i przycisnął do swojej klatki piersiowej. Wzrok czarnookiego strzelał milionami małych błyskawic wprost w zdezorientowaną Haruno. Nachylił się nad Sakurą niczym nad małym dzieckiem i zetknął się z nią czołami.
-Nigdy nie mów co mam robić-wyszeptał Sasuke ujmując twarz Cherry w dłonie na co ona drgnęła.
-I kto tu jest szaleńcem Uchiha?-zagryzła dolną wargę.
-Zamilcz.-wychrypiał.
Widząc kolejne próby podjęcia rozmowy zielonookiej zatkał jej usta pocałunkiem,który się pogłębiał z minuty na minutę.Sakura zrobiła wielkie oczy i momentalnie się wyprostowała kiedy dotarł do niej zarys całej tej sytuacji.
-Czyś ty postradał zmysły?!-wybuchła.
Już się zamachnęła,gdy nagle poczuła mocny uścisk na nadgarstku
-Przyznaj,że ci się podobało.-zarumieniła się-Albo nie odpowiadaj.Twoje ciało reaguje odpowiednio.-kąciki jego ust uniosły się ku górze.
-Dobrze,przyznaję nie było tak źle.-uśmiechnęła się łobuzersko-chociaż Naruto całuje lepiej-puściła mu oczko i szybko znalazła się przy zimnej już maszynie,założyła kask.Ostatnie poprawki i oboje wsiedli na motocykl.Na jego twarzy nadal malował się szok wywołany jej porównaniem.Jechali dużo wolniej,ponieważ były to godziny szczytu.Odstawił dziewczynę pod blok,słońce już zaszło.W pokoju dziewczyny było ciemno.Westchnęła na myśl o samotnej nocy.Czuła,że Hinata spędzi ją z Naruto gdzieś daleko. Gwiazdy świeciły i czarowały swą świetnością.Jak na złość atmosfera stawała się romantyczna.Głośna zazwyczaj okolica ucichła a oni stali na przeciwko siebie.Nieśmiało dotknęła policzka chłopaka.
-Dziękuję Sasuke.-wyszeptała.
Wtuliła się w silne męskie ramię,które nawet nie drgnęło.Zauważyła,że w drodze powrotnej stał się dziwnie oziębły. Nagle do jej głowy wpadł dziwny pomysł. "Czy Sasuke może być..zazdrosny?"-pomyślała.-Żartowałam.-wychrypiała zawstydzona.-Nikt nie całuje lepiej niż ty.-obfity rumieniec oblał jej policzki.
-To nie ma znaczenia.To co miało dzisiaj miejsce to tylko chwila słabości i zapomnienia.Przykro mi Cherry ale dla mnie to nic nie znaczy.-odwrócił się szybko nie patrząc na zszokowaną dziewczynę.
-Nie umiesz kłamać Uchiha!-krzyknęła i wybiegła przed niego.-Tak nie całuję osoba bez uczuć,tak całuje namiętny kochanek.Itachi miał rację ty boisz się swoich uczuć.-Stanęła na palcach i długo nie czekając wpiła się w idealne usta chłopaka.Nie odepchnął jej,wręcz przeciwnie.Objął jej delikatne ciało,uściskiem mocnym niczym stal i całował tak długo jak starczyło mu powietrza.Ich serca biły głośno,wystukując jeden zgodny rytm.Przy linii horyzontu od czasu do czasu migały światła symbolizujące burze.Obraz ten był nieprzyjemny ale zachwycał swą prostotą i pięknem.Szybko odskoczyli kiedy grzmot przerwał ich romantyczny nastrój.Zamiast ciepła poczuli zimno i mokro.Deszcz,burza i chłód przybyły nagle przez co Sakura zdecydowała przenocować przyjaciela.Właśnie,czy mogła go teraz nazwać przyjacielem? Teraz to nie było ważne.Wpadli szybko do małego mieszkania,mokrzy i zziębnięci.Odetchnęła czując ciepło pomieszczenia.
-Ściąg to co przemokło,wysuszę.
-Chyba jedynie bokserki mam suche-warknął.
-No to się rozbieraj Uchiha-zaśmiała się.
Spojrzał na nią zdziwiony jej bezpośredniością i powoli rozpiął koszulę. Zauważył z jaką ciekawością ogląda jego ciało,prychnął.
-Aż tak spragniona?
-Czekam na ubrania,nie?
-Nie? Patrzysz tak jakbyś sama chciała mnie rozebrać-zadrwił kolejny raz tego dnia.
-Kpisz,przynieś mi ubrania do sypialni-westchnęła kierując swe kroki ku małemu pomieszczeniu z dosyć dużym łóżkiem i średniej wielkości toaletką. Zrzuciła z siebie ubrania i podeszłą do szafy.Zza pleców kobiety rozległ się cichy gwizd.
-Ładne-mruknął zachodząc dziewczynę od tyłu.
-Wyjdź,muszę się ubrać.-jej ciało przeszły dreszcze na dotyk jego gołego torsu.
-Dla mnie możesz pozostać w tym stroju Cherry-wyrzucił z siebie na jednym wdechu.
-Napaleniec.-stwierdziła.
-Jestem mężczyzną,mam swoje potrzeby.-przysunął Haruno do siebie i obrócił ją.
Scenę tą przerwała Hinata wchodząca do mieszkania z Naruto.Spojrzeli na siebie,Sasuke nerwowo przeczesał włosy w oznace bezradności.Szybko zarzuciła na siebie koszulę sięgającą gdzieś do ud Typowo męską,jasno niebieską koszulę.Zaczęła zapinać guziki kiedy on już nałożył spodnie które były w miarę suche. Kiedy prawie skończyła od rozpiął jeden z małych przedmiotów.Zarumieniła się.
-Tak lepiej Cherry.-wyszeptał.
W tym momencie do sypialni weszła para roześmianych kochanków.Zastany obraz sprawił,że zamilkli.






Od autorki:Mam nadzieję,że spodoba się wam ten rozdział ^^ Dziękuję za postawienie na nogi Hinacie i Paulinie (Linki) Jestem wam bardzo wdzięczna:) ! Życzę wszystkim miłej lektury i mam pytanie.Konkretnie: Znacie ładne imiona męskie które są powiązane z anime&mangą ^^? Pozdrawiam i ściskam \\(*3*)//

P.S. Motywuję do zostawiania komentarzy,to nie zajmuje dużo czasu a ile daje szczęścia :)!

9 komentarzy:

  1. Jej! :D
    Rozdział wyszedł Cie świetny, cały czas miałam na buzi wielki wytrzeszcz. Och, jeszcze nie mogę dojść do siebie. :D Naprawdę spisałaś się na medal. Chyba muszę pisać więcej kopów motywacyjnych, bo dobrze Ci to robi. :*
    Fajnie, że rozdział dłuższy i mam o czym pisać Ci w komentarzu :3
    Są dwie rzeczy, których muszę się czepić.
    No niestety, ale nie jest to coś strasznego, więc spoko!
    Chodzi o to, że na samym początku niezbyt zrozumiałam o kogo chodzi, o Hinatę czy Saki. No ale jak się bardziej zagłębiłam to wszystko pojęłam. :D Następnym razem pisz dla mnie wyraźniej :D
    No i przydałyby się akapity, wtedy notka wyglądałaby estetyczniej, to tyle jeśli chodzi o krytykę.
    Błędów nie zauważyłam. :D Nawet jeśli jakieś były to nie rzucały się w oczy:D
    Świetne opisy i porównania, naprawdę mnie oczarowały.
    Końcówka rozdziału mnie rozbawiła.
    Ogólne wrażenie: bardo dobre!
    Przesyłająca całusy Paulina :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łoo jezu :3
      Ok Ok straszysz na gadu a później mnie chwalisz ?:o ja prawie zawału dostałam :o Ale i tak Cię uwielbiam ^^ Kopniak był mocny więc podziałał :3Ten początek właśnie miałam zmieniać ale stwierdziłam,że mogę go bardziej zepsuć i został jaki został ^^ Dobrze zapamiętać akapity ;D ! Polly już sobie to koduje w główce ^^ :3 Rozdział jest dłuższy ale muszę pisać jeszcze dłuższe :3 I jeśli sytuacja końcowa Cię śmieszy to umrzesz przy następnym rozdziale :D Wyobraź sobie reakcję Uzumakiego ^^ :D
      Pozdrawiam Polly-chan ~

      Usuń
  2. 4 godzina a ja skończyłam czytać, (wcześniej nie dałam rady) więc ten komenterz nie będzie za bardzo kreatywny... rozdział bardzo mi się podobał. Miałam problem z ogarnięciem początku, ale jak się skupiłam to zrozumiałam :D
    na prawdę fajny rozdział :) z niecierpliwością czekam na następny. Pozdrawiam cieplutko i życzę duuużo weny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję bardzo !;* starałam się i ciesze się ze ci się podobało :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba, ojeeeeej <3 Sasuke i Sakura tutaj idealnie do siebie pasują. Mają odmienne charaktery, ale w końcu przeciwieństwa się przyciągają! Żaluje tylko, że nie doszlo do sceny hentai, ale to chyba byloby odrobinę za szybko, no nie? To znaczy... dobra, po prostu luubię. Możesz uznać mnie za zboczoną, niewyżytą, cokolwiek. Ale ciekawie się to czyta! Jakby nei patrząc, nie jest latwo takie sceny opisać. Ciekawa jestem, jakby tu ci to wyszlo...
    Ale sory, chodzi o rozdzial! Jaki ze mnie gluptak, o matko! Ogólnie mega mi się podoba. Dobrze, że Saku nie jest ciepla kluchą, tyle mogę powiedzieć. Czekam na dalsze rozwinięcie historii, pozdrawiam! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzieeeeeeeeeeń dobry! :)

    Twój blog został pomyślnie opublikowany na naszym spisie!
    Zapraszam do zgłaszania nowych rozdziałów!

    Pozdrawiam, Maya z
    http://swiat-blogow-narutomania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdanie, które wygrało: Scenę tą przerwała Hinata wchodząca do mieszkania z Naruto - hahahahhaha :D te wyczucie czasu, Sasuke może nie być zadowolony :D

    OdpowiedzUsuń

Szablon wykonała Sasame Ka dla Zaczarowane Szablony